Artykuły

Przyjąłem sam poród

Przyjąłem sam poród

Przyjąłem poród. Dzieciątko Noego, który niespodziewanie i w wielkim duchu przyszedł na świat. Poród, który był wyjątkowy pod wieloma względami, uczący niesamowitej siły, pokory i prawdy o nas samych.

Urodziłam sama w domu

Urodziłam sama w domu

W noc Wielkiej Soboty nasza sypialnia, nasza świątynia miłości, zamieniła się w świątynię narodzin. Narodzin naszego syna i nas samych, na nowo.

Z życia na pół gwizdka do życia pełnią

Z życia na pół gwizdka do życia pełnią

Serce tęskniło za ciepłem, spokojem, za tym, za czym tęskni każde kobiece serce. Za życiem w pasji. Za miłością. Za tym, by płynęła ona we mnie, przez mnie i by rozlewała się szerokim, ożywczym, strumieniem na mojego mężczyznę, moje dzieci, mój...